siwy87 - 2008-03-14 07:47:39 |
Jest Zadyma, Kultura i Spierdalaj. Zadyma zaginęła. Poszli na komisariat. Spierdalaj mówi: - Ja to załatwię. Policjant: - Imię i nazwisko. - Spierdalaj. - Gdzie Twoja kultura? - Za drzwiami. - Szukasz zadymy? - Od trzech dni.
|
Duzi - 2008-03-14 15:37:26 |
stare ale jare ;p
|
Micheal - 2008-03-21 21:07:45 |
Przedstawiam Wam świetny przepis na kurczaka
Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy goździki i cynamon, skrapiamy cytryną.Tak przygotowanego kurczaka, zalewamy szklanką wina białego, szklanką wina czerwonego,dodając 100 g ginu, 100 g koniaku, 200 g Wyborowej i 50 g rumu. Do tego oczywiście 500g czystego spirytusu - "do smaku". Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej. Kurczaka możliwie jak najszybciej wypierdalamy bo jest chujowy. Natomiast............. Sos! Sos! Paluszki lizać !
PS.kurczak musi być zdecydowanie martwy bo inaczej bydlę sos wychleje.
|
Micheal - 2008-03-21 21:09:23 |
PRAWDZIWA ROZMOWA NAGRANA NA MORSKIEJ CZESTOTLIWOSCI ALARMOWEJ CANAL 106, NA WYBRZEZU FINISTERRA (GALICJA) POMIEDZY HISZPANAMI A AMERYKANAMI 16 PAZDZIERNIKA 1997 ROKU
Hiszpanie (w tle slychac trzaski): Tu mówi A-853, prosimy, zmiencie kurs o 15 stopni na poludnie, by uniknac kolizji... Plyniecie wprost na nas, odleglosc 25 mil morskich.
Amerykanie (trzaski w tle): Sugerujemy wam zmiane kursu o 15 stopni na pólnoc, by uniknac kolizji.
Hiszpanie: Odmowa. Powtarzamy: zmiencie swój kurs o 15 stopni na poludnie, by uniknac kolizji...
Amerykanie (inny glos): Tu mówi kapitan jednostki plywajacej Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byscie zmienili swój kurs o 15 stopni na pólnoc, by uniknac kolizji.
Hiszpanie: Nie uwazamy tego ani za sluszne, ani za mozliwe do wykonania. Sugerujemy wam zmiane kursu o 15 stopni na poludnie, by uniknac zderzenia z nami.
Amerykanie (ton glosu swiadczacy o wscieklosci): Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzacy lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkosci okretem floty amerykanskiej. Eskortuja nas dwa okrety pancerne, szesc niszczycieli, piec krazowników, cztery okrety podwodne oraz liczne jednostki wspomagajace. Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu mozliwej ofensywy ze strony wojsk irackich. Nie sugeruje... ROZKAZUJE WAM ZMIENIC KURS O 15 STOPNI NA PÓLNOC! W przeciwnym razie bedziemy zmuszeni podjac dzialania konieczne by zapewnic bezpieczenstwo temu okretowi, jak równiez silom koalicji. Nalezycie do panstwa sprzymierzonego, jestescie czlonkiem NATO i rzeczonej koalicji. Zadam natychmiastowego posluszenstwa i usuniecia sie z drogi!
Hiszpanie: Tu mówi Juan Manuel Salas Alcántara. Jest nas dwóch. Eskortuje nas nasz pies, jest tez z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz spi. Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanalu alarmowego 106. Nie udajemy sie w zadnym kierunku i mówimy do was ze stalego ladu, z latarni morskiej A-853 Finisterra, z wybrzeza Galicji. Nie mamy gównianego pojecia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpanskich latarni morskich. Mozecie podjac wszelkie sluszne dzialania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnic bezpieczenstwo waszemu zasranemu okretowi, który za chwile rozbije sie o skaly; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iz dzialaniem najlepszym, najbardziej slusznym i najbardziej godnym polecenia bedzie zmiana kursu o 15 stopni na poludnie by uniknac zderzenia z nami.
Amerykanie: OK. Przyjalem, dziekuje.
|
Duzi - 2008-03-26 10:43:28 |
o kurwa xd rozmowa boska xd latarnia morska i chuj xd!
|
siwy87 - 2008-03-29 11:07:03 |
Baca napadł na bank i wyjechał do Ameryki. Siedzi w rowie i liczy kasę. Nagle podchodzi do niego policjant pokazuje odznakę i mówi: - POLICE A baca na to: - nie, nie sam se police :):):)
|
siwy87 - 2008-03-29 11:10:22 |
Jaka jest różnica między policjantem a księdzem? Ksiądz mówi: pan z wami Policjant: pan z nami
|
siwy87 - 2008-03-29 11:11:24 |
Dlaczego policjanci nosza palki dlugie i krotkie ? - Jesli idzie dzesieciu policjantow i jeden NASZ to oni wyciagaja te krotkie i GO bija. Jesli natomiast idzie dziesieciu NASZYCH i jeden policjant to on wyciaga ta dluga palke i SLEPEGO UDAJE.
|
siwy87 - 2008-03-29 11:13:46 |
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak. Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie mogli się podsłuchiwać i podpatrywać. Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin: - Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5 minut. Drugi Rosjanin: - Job twoju mać, bladź, chuj wam w żopu... itp. itd.. Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka. Lekki rumor w kabince i leci wiązanka: - O żesz ty w mordę pierdolona mać, w dupę ruchana kozia dupo, pierdole cię i twoja matkę też... itp. itd. Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi: - Dobra, mogę zaczynać. Komisja na to: - Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?! - To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak chuj i nie mogłem kurwy zawiązać...
|
siwy87 - 2008-03-29 11:26:14 |
Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie. - Jasiu wytrzyj! - No dobra. Ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce. - Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatę i mówi: - Tu leży ta szmata!
|
siwy87 - 2008-03-29 11:30:27 |
Na budowie słychać okrzyk: - Franek, podaj kurw* tą cegłę! Przechodzący ksiądz zwraca uwagę: - Może tak delikatniej... - Dobra - Franek, podaj kurw* cegiełkę!
|
Duzi - 2008-04-03 14:34:09 |
Do szpitala przywieziono z wypadku dwóch chłopców - bliźniaków. Chirurg ogląda dokładnie ich zmasakrowane ciała i po chwili mówi do ich zrozpaczonych rodziców: - Dwóch chłopaków to ja wam już nie poskładam, ale z tego co zostało, to zrobię jednego.
|
Duzi - 2008-04-03 14:34:47 |
- Tato, znalazłem babcię. - Tyle razy Ci mówiłem - nie kop w ogródku!
|
Duzi - 2008-04-03 14:36:17 |
Przychodzi ledwo żywy grabarz do domu. Żona go pyta: - Stefanku, ile dzisiaj miałeś pogrzebów? - Jeden, Irenko. Ale to był pogrzeb urzędnika i jak wkładaliśmy trumnę do grobu, to rozległy się takie brawa, że cały pogrzeb musieliśmy 7 razy bisować.
|
Duzi - 2008-04-03 14:39:26 |
to jest cos co lubie :D instrukcje obslugi :P :D niektorzy producenci sa beznadziejni :P
Opakowanie od prezerwatyw - Po nałożeniu nie bzykać teściowej.
Na opakowaniach fajerwerków: - "Nie podpalać, ryzyko wybuchu".
Na papierze toaletowym: - Aby uniknąć ryzyka uduszenia przechowuj z dala od dzieci.
W instrukcji obsługi pralki automatycznej (whilrpool): "Nie wkładać dzieci do środka bębna."
Na tabletkach nasennych Nyto: "Uwaga: może powodować senność."
Na szwedzkiej pile mechanicznej: "Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rąk bądź genitaliów."
Na pudełku od żelazka Rowenta: "Nie prasować ubrań na ciele."
Na orzeszkach ziemnych Sainsburys: "Uwaga: zawiera orzeszki!"
Na leku przeciw kaszlowi dla dzieci: "Nie prowadzić samochodu ani nie obsługiwać urządzeń mechanicznych po zażyciu preparatu."
Na kostiumie Supermana dla dzieci: "Włożenie tego kombinezonu nie umożliwi ci latania."
"Wytrysk następuje po kilkakrotnym przesunięciu dzwignią 22, a ilość wyrzucanego płynu zależy od szybkości ruchów". To instrukcja obsługi zraszacza!
|
Micheal - 2008-04-15 18:46:30 |
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy ma swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudelko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa; pięć orgazmów.
Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie. - To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych? - Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryture. W końcu mąż mi doradził: Pierdol go - daj mu dychę! No, a kawę to sama wymyśliłam
|
Micheal - 2008-04-15 18:57:36 |
Facet długo szukał odludnego miejsca, gdzie sam jeden będzie mógł odpocząć mocząc wędkę i nie widząc żywej duszy przez cały dzień. W końcu znalazł małą rzeczkę w odludnej, górskiej okolicy. Zadowolony rozłożył obóz i rozstawił wędki... Mijały godziny... Nagle słyszy z daleka: -Spierdalaj... ....cisza..... -Spierdalaj... ....cisza..... -Spierdalaj... -Spierdalaj.... -SPIERDALAJ! Nagle zza zakrętu rzeki wyłania się kajakarz wiosłujący dwoma patelniami. Wędkarz życzliwie: -Panie, a nie lepiej wiosłem?? -SPIERDALAJ!!!
|